sobota, 20 stycznia 2018

Przypadki rządzą zdarzeniami?... A może odwrotnie...

niedziela, 25 września 2011 16:31

     Wpadłam przypadkiem w Wilanowie na Szekspira. On nawet tego nie zauważył, ale mnie wpadł w oko afisz. Sonety poety ze Stratford będą w Sali Białej. Śpiewa Michał Sławecki, uczeń Jadwigi Rappe - ha! - znać doświadczenie śpiewania do muzyki maestro Mykietyna. Po pierwsze, Pałac w Wilanowie może ma nieco mniejsze żyrandole niż Wersal, ale zawsze to pałac. Po drugie, Szekspir w każdej postaci jest niezniszczalny i mało co może mu zaszkodzić ;-), a muzyka Mykietyna w tym wypadku raczej wznosi niż szkodzi czemukolwiek. Po trzecie, męski sopran... Po wysłuchaniu interpretacji Laszczkowskiego nabrałam ochoty na więcej, ale nigdzie nie mogę dostać nagrania na własność, więc zostaje łapanie okazji takiej, jak ta wczorajsza. Po czwarte, byłam akurat w Warszawie. Takim to zbiegiem przypadków się zdarzyło, że tychże "Sonetów" w interpretacji  Michała Sławeckiego, z towarzyszeniem Joanny Wicherek na fortepianie, w kompozycji Pawła Mykietyna wysłuchałam, ryzykując, że nie zdążę na właściwy cel mojego przyjazdu, czyli wieczorny spektakl w TW-ON. Byłam już gotowa darować sobie balet wraz z wykupionym biletem. Dla Szekspira - wszystko! Na szczęście nie było to konieczne. A "Sonet VIII" mam wciąż w uszach. I w sercu.


Śpiewa Jacek Laszczkowski

William Shakespeare

Sonnet VIII

Music to hear, why hear'st thou music sadly?
Sweets with sweets war not, joy delights in joy.
Why lov'st thou that which thou receiv'st not gladly,
Or else receiv'st with pleasure thine annoy?
If the true concord of well-tuned sounds,
By unions married, do offend thine ear,
They do but sweetly chide thee, who confounds
In singleness the parts that thou shouldst bear.
Mark how one string, sweet husband to another,
Strikes each in each by mutual ordering,
Resembling sire and child and happy mother,
Who, all in one, one pleasing note do sing;
Whose speechless song being many, seeming one,
Sings this to thee: "Thou single wilt prove none."
_______________________________________________________

Sonet VIII

Ty-muzyka, ale w muzyczne tony
Wsłuchana toniesz w rozterce okrutnej.
Czemu ty kochasz wszystko, co jest smutne,
Czemu z radością witasz ból szalony?
Gdzież utajona przyczyna tej męki?
Czy nie dlatego serce smutkiem strute,
Że harmonijnie zespolone dźwięki
Dla samotności twojej brzmią wyrzutem?
Słuchaj, jak struny, w jeden akord zgodny
Łącząc się, pięknie, melodyjnie grają,
Jak gdyby matka, ojciec i syn młody
O swej szczęśliwej jedności śpiewają.
Mówi nam zgodna owych strun muzyka,
Że równa śmierci droga samotnika

Tłum. Stanisław Barańczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zmiany

    Kończę pisanie na tym blogu. Prowadzenie równoległych blogów jest wyczerpujące. Zwłaszcza, że tematyka - szeroko pojęta kultura - jest p...