poniedziałek, 29 stycznia 2018

Nie lubię, nie cierpię gitary!...

wtorek, 26 lutego 2013 16:21

     To jakaś atawistyczna niechęć, całkowicie niewytłumaczalna. Nie rozumiem, jak można chcieć się uczyć na niej grać; dlaczego jest taka popularna na ogniskowych imprezach... jak ktoś wyciągał gitarę i zaczynało się wspólne zawodzenie, dostawałam białej gorączki  i cierpła mi skóra, dlatego przestałam chodzić na "gitarowe" imprezki. I wcale, ale to wcale mi z tego powodu nie jest przykro! Nie cierpię gitary. 
    No, chyba że...

      Joaquín Rodrigo Vidre (1901 - 1999) oczywiście usłyszałam o nim po raz pierwszy w Dwójce. Nazwisko nic mi nie mówiło, ale posłuchałam muzyki. Akurat najsłynniejszy jego utwór, Concierto de Aranjuez niezbyt mi się podoba. Nie trafia do mnie. Może powinnam więcej razy posłuchać.  Cóż, trudno, nie znam się. A utwór zyskał nie tylko popularność,  przerabiany na harfę z orkiestrą czy aranżowany na trąbkę i grany przez Milesa Davisa, ale przyniósł kompozytorowi także splendor w postaci przyznanego w 1991 r. dziedzicznego tytułu szlacheckiego Markiza Ogrodów Aranjuez. 
       Rodrigo był niewidomy, pisał kompozycje w alfabecie Braille`a - nie mam pojęcia jak to może wyglądać. Uczył się grać na fortepianie i skrzypcach, ale to gitarę uczynił instrumentem orkiestrowym i koncertowym jak nikt przed nim. A jeszcze gdy gitarzystów jest czterech - plus cała orkiestra, to może i warto posłuchać.


        Czy tylko Hiszpanie tak potrafią? Okazuje się, że nie tylko. Aha, bo jest jeszcze druga rzecz, której nie lubię, to muzyka współczesna, taka bardzo współczesna. Też pewnie dlatego, że nie rozumiem, ale cóż, wolno mi. Krzysztofa Meyera (ur. 1943 ) więc raczej nie dlatego słucham,  że lubię, tylko przez przypadek, jak się trafi. Ma w dorobku kompozycje smyczkowe, fortepianowe, wiolonczelowe, chóralne... Ba, koncerty na saksofon, trąbkę, flet, obój, harfę... nawet na puzony, perkusje i nie wiem, co jeszcze. A tu bach! pojawia się i gitara.


Na gitarze gra Łukasz Kuropaczewski

Fajne! Takie lubię, dość niepokojące... te kotły... Ale tak w ogóle to nie cierpię gitary!...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zmiany

    Kończę pisanie na tym blogu. Prowadzenie równoległych blogów jest wyczerpujące. Zwłaszcza, że tematyka - szeroko pojęta kultura - jest p...