poniedziałek, 29 stycznia 2018

Quando corpus morietur

czwartek, 07 marca 2013 19:03


      Stabat Mater w różnych wersjach, od Palestriny, przez ScarlattichVivaldiegoRossiniego, Szymanowskiego, Dvoraka, po Pendereckiego i Arvo Pärta. Osiemnastoczęściowe Stabat MaterAlessandro Scarlattiego zabrzmiało w kościele pw św. Benona jako jeden z pięciu wielkopostnych koncertów cyklu Pieta 2013. Koncerty wielkopostne w świątyniach Śródmieścia.
       Każda z osiemnastu części w innej kompozycji. Części: 
 1. Stabat Mater
 2. Cuius animam gementem
 3. O quam tristis et afflicta
  4. Quae moerebat et dolebat
 5. Quis est homo qui non fleret
 6. Quis non posset contristari
 7. Pro peccatis suae gentis
 8. Vidit suum dulcem Natum
 9. Eia, Mater fons amoris
10. Sancta Mater, istud agas
 11. Fac, ut ardeat cor meum
12. Tui Nati vulnerati,
13. Juxta Crucem tecum stare
14. Virgo virginum praeclara
15. Fac, ut portem Christi mortem,
 16. Inflammatus et accensus
17. Fac me cruce custodiri
18. Quando corpus morietur - Amen
     Gdzieś się dwie zwrotki zgubiły, bo wierszowany tekst liturgiczny liczy ich dwadzieścia.  Pieśń wykonały Margarita Slepakova - sopran i Wanda Franek - alt z towarzyszeniem zespołu muzyki dawnej Univarious (Paweł Krupski - skrzypce, Ewa Wacławczyk - skrzypce, Michał Zieliński - wiolonczela, Krzysztof Garstka - klawesyn) - wszyscy bardzo młodzi ludzie, studenci i absolwenci Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina.  Głosy solistek pięknie dobrane, w niewielkiej świątyni rozbrzmiewały wręcz majestatycznie. Dźwięczny sopran Margarity był właśnie taki, jakiego słuchanie sprawia mi największą przyjemność, nie rani uszu, lecz przejmuje. Natomiast alt Wandy Franek zachwycający, głęboki, ma wielkie pokłady ekspresji. Mogłabym słuchać znacznie dłużej niż te niespełna 45 minut.  Całość zróżnicowana melodycznie zakończona efektownym Amen w duecie. Niemniej Stabat Mater Scarlattiego nie jest moim ulubionym, chociaż koncert mógł wprowadzić w zadumę, pozwalając popłynąć myślom, wprowadzając wielkopostną refleksję. Pierwsza muzyka w mojej pamięci na hasło "Stabat Mater" to Pergolesi
      Giovanni Battista Pergolesi - żył zaledwie 26 lat (1710 - 1736). Stabat Mater napisał krótko przed śmiercią. Było to jego ostatnie dzieło. Nie zamierzam się tłumaczyć, dlaczego to jego muzyka przejmuje mnie do głębi i wywołuje ciarki. Wystarczy posłuchać.

Quando corpus morietur, 
fac, ut animae donetur 
paradisi gloria. Amen.

Gdy ulegnie śmierci ciało... 

Nie tak, nie tak...
A kiedy ciało umrze, obumrze... przeminie mój czas...
Gdy będziemy umierali...



Wiedziałam, że znajdę jeszcze i to wykonanie


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zmiany

    Kończę pisanie na tym blogu. Prowadzenie równoległych blogów jest wyczerpujące. Zwłaszcza, że tematyka - szeroko pojęta kultura - jest p...