poniedziałek, 29 stycznia 2018

Zakochany w muzyce dawnej...

poniedziałek, 29 kwietnia 2013 9:49

     ... zwłaszcza neapolitańskiej. Ponadto śpiewa i Monteverdiego, i Scarlattiego, i Rubino, i Fagiolego, ale i pieśni sefardyjskie. Tak między XVI a XVIII wiekiem. Na płycie Siciliane znajdują się pieśni z tradycji wyspy odgrzebane przez wielu innych poszukiwaczy, wynalezione, zebrane, wydane... Oh, cielo, oh ammore to z kolei zbiór pieśni neapolitańskich wykonywanych z zespołem Capella della Pieta de Turchini. Zespół, założony w Neapolu w 1987 r. przez Antonio Florio, nazwę przyjął od kościoła Pieta dei Turchini, popularyzuje zapomnianą często  twórczość kompozytorów neapolitańskich: Francesco Provanzalego, Giovanniego Salvatore, Cristofaro Caresana. 
       Ach, nie napisałam jeszcze, o kogo chodzi. Pino de Vittorio - śpiewak, tenor, aktor; instrumentalista (gitara barokowa, instrumenty perkusyjne). Pochodzący z Apulii (ur. w Leporano) od lat łączy wykonawstwo muzyki ludowej i klasycznej.  Szczególnie muzyka włoskiego Południa z charakterystycznymy tarantellami to jego ulubiona odmiana śpiewu, która znalazła finał na płycie Tarantelle del rimorso.  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zmiany

    Kończę pisanie na tym blogu. Prowadzenie równoległych blogów jest wyczerpujące. Zwłaszcza, że tematyka - szeroko pojęta kultura - jest p...