sobota, 27 stycznia 2018

Czas w środku dnia

niedziela, 04 listopada 2012 13:17

Zatrzymuje się czas w środku dnia. Zegary tykają, wskazówki biegają, a czas jakby stoi.  Nawet po słońcu nie bardzo wiadomo, jaka pora dnia, bo schowane za chmurami. Nie ma cienia. Jak nie ma cienia, czas nie płynie. Albo kiedy czyta się wiersze. Nie, nie wszystkie wiersze zatrzymują czas, niektóre nawet go przyspieszają. Sonet potrafi zatrzymać. O tak, sonety!  Ta trudna forma, lekceważona przez młodych gniewnych, bo wymaga cierpliwości, warsztatu, głębszego spojrzenia i ... czasu. Na przeczytanie. Kilkakrotne przeczytanie.
       Zatrzymuje się czas w środku sonetu. Wersy naturalną falą opływają miękko myśli, uczucia, słowa.  Sonet. Bezczas. Chwila, a jakby wieczność. Wieczność wiersza krótka jak chwila w środku dnia.

Litość

Całować ranę - są raną twe wargi,
Jeśli od miecza, to ostrożnie ciętą...
Przestać całować to jakby odjęto
Trafionej w usta biednych praw do skargi.

Biorę cię w skrzydła, choć chude te barki
Dawno przeżyły swe jedyne święto,
Nie wziąć cię w skrzydła, to jakby zdmuchnięto
Płomień ostatniej na świecie latarki...

Całować ranę - zakryć śmierć skrzydłami,
Bo śmierci szukasz niespokojną stopą,
Gdy wiatr północny twą grzywę rozwichrza...

Bądź złota litość nad wszystkimi nami,
Dla których rosa a zwiastuje potop,
A potop bywa rzecz nie najstraszliwsza.

(Stanisław Grochowiak, 1934 - 1976, z cyklu Sonety białe)

      Według Jolanty Dudek (O "Sonetach białych, brązowych i szarych" S. Grochowiaka w: Poeci polscy XX wieku) w tym sonecie ukazany został związek miłości z cierpieniem, przeciwstawiony zarazem śmierci. Sonet stanowi wynik analizy psychologicznej momentu, gdy uczucie przechodzi w swoje przeciwieństwo. Stosując typowe dla liryki barokowej tropy, jak hiperbolę, metaforę, symbole, alegorię, poeta wykreował poetyckie obrazy miłości, cierpienia i śmierci, wydobywajac z nich wszystkie sprzeczne treści uczuciowe jakie im przypisywano. Rana i miecz to figury cierpienia i miłości, skrzydła - miłości i poezji, utożsamienie konia-Pegaza z kobietą-muzą w trzeciej strofie (rozwiana grzywa, niespokojna stopa...) to figura miłości i natchnienia. Płomień (strywializowany do światła latarki) to również symbol miłości i natchnienia. Zestawienie tej symboliki buduje przeciwieństwa: cierpienia i miłości, cierpienia i poznania, natchnienia, które z kolei zostały przeciwstawione śmierci. Szczęście trzeba odkupić cierpieniem, a nieuchronność śmierci sprawia, że odpowiedzią na tragizm ludzkiego losu (...) stało się wzorowane na Modlitwie Pańskiej wezwanie o litość. Chude barki okryte skrzydłamito atrybuty bożka miłości Erosa, którego uczucie zostało pomniejszone do światła latarki; siła uczucia została więc zdemaskowana jako poetycka maskarada. Spojrzenie współczesnego człowieka na siłę uczucia mimo barokowego wyrafinowanego kostiumu wiersza jest zdystansowane i ironiczne.
     Tyle Jolanta Dudek. My możemy próbować doczytywać się jeszcze innych poziomów znaczeń. Zabawa przednia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zmiany

    Kończę pisanie na tym blogu. Prowadzenie równoległych blogów jest wyczerpujące. Zwłaszcza, że tematyka - szeroko pojęta kultura - jest p...