sobota, 20 stycznia 2018

Pozwólmy się zmieniać...

wtorek, 23 sierpnia 2011 12:27


     Człowiek to nie jest piękne zwierzę. Jedyne, co go ratuje, to jego myśli, dzieła sztuki, jego twórczość.

      Jak nikt inny, Barbara Skarga miała pełne prawo do takiej opinii. Dziesięcioletnie oświadczenie łagru i przymusowej pracy w kołchozie nauczyło ją patrzeć na człowieka takiego, jakim jest w istocie. Trzeba sobie po prostu zdać sprawę z tego, jaki człowiek jestCzłowiek to nie jest piękne zwierzę.

      Są emocje, postawy, ideologie, których należy się bać i ich wystrzegać. Należą do nich, według Barbary Skargi: nienawiść, demagogia, obojętność, oportunizm… Najgorszym i najniebezpieczniejszym z nich jest nienawiść. Na nienawiści nigdy niczego nie zbudowano. A jednak bywają ludzie, czego przykładem była ona sama, którzy jej nie ulegają. Wszakże na pozór każdy może ulec nienawiści. Tak jednak nie jest. Jak uczy obserwacja otaczającyh nas faktów, poddają się jej najczęściej ci, którzy mają rozchwianą tożsamość, którym trudno jest zbudować własną osobowość, ludzie w gruncie rzeczy słabi, jakby pozbawieni mocy bycia sobą…

       Dostrzegała niebezpieczeństwa i małość naszej współczesnej cywilizacji. Nie zachłystywała się naiwnie rzekomym postępem i trywialnością demokracji. Demokracja – choć jest, jak mówią, najlepszym ustrojem z możliwych – obniża poziom kultury. Do głosu dochodzą najniższe warstwy ludności, które nie mają żadnej kultury i zadnego do niej przywiązania. Ale też widzieć, po czyjej stronie leży odpowiedzialność i kto nie zdał z niej egzaminu: Jest coś obraźliwego w tym, jak decydenci telewizji traktują społeczność. Patrzą na nią z pogardą, rzucając jej tę lub inną zabawkę, aby tylko niezbyt trudną. Nie przychodzi im do głowy, że w małych miastach ludzie, którzy nie mają teatru, kina i w ogóle dostępu do tzw. kultury wysokiej, marzą, by zobaczyć coś dobrego w telewizji, innego niż to, czym są na co dzień karmieni. Tymczasem nie mają szansy wyboru, ciągle tylko seriale i talk-show. Przyzwyczajają się do tych ogłupiających programów, ale to nie znaczy, że nie chcą czegoś więcej.

       Bo mimo wszystko dla Barbary Skargi człowiek pozostaje istotą metafizyczną. Istotą pytającą. Ona sama, uprawiając filozofię, nieustannie stawiała pytania o prawdę i wolność. A kiedy dochodziła w rozważaniach do jakichś odpowiedzi, zaraz je podważała kolejnym pytaniem, jakby nie ufając własnym dociekaniom: Dochodząc zaś do tych stwierdzeń, zaczynam wątpić w dokładność własnych słówBo człowiek w swoim myśleniu nie może się zatrzymać i zatrzymać się nie da.

        Jest moc w myśleniu, moc, która nie potrzebuje oparcia w empirii. Myśl czerpie z samej siebie i choć taką myśl dziś niektórzy nazywają pustą, ma dość inwencji i siły, by na nowo, choć w innych formach, rozwijać się w tym przekonaniu, że jest twórcza i znosi wszelkie granice

 

       Nie pamiętam, kto nazwał Barbarę Skargę ostatnim klerkiem współczesności. W średniowieczu klerkowie stanowili intelektualną i kulturową elitę. Skarga niemal samotnie ustanowiła wzór intelektualisty, wbrew panującym trendom, wbrew materializmowi czasów współczesnych mającym odwagę bronić lekceważonych wartości, jak otwartego myślenia, etyczności postępowania i metafizycznej natury człowieka.

       

         Człowiek to nie jest piękne zwierzę. Nie mogę, nie potrafię przyjąć tej definicji za własną Może nawet nie chcę? Wszystko się we mnie burzy i protestuje, choć wiem, że rozumność i piękno nie są  najpowszechniejszymi zjawiskami, z którymi mam do czynienia. Ale właśnie dlatego tak bardzo ważna jest otwartość, o której pisała Barbara Skarga – nasza osobista otwartość myślenia, otwartość ducha, czyli wielkoduszność, otwartość emocjonalna, otwartość na dar obecności drugiego człowieka. Oni mogą nam tyle dać: swoje spojrzenie na świat, swoją wrażliwość, swoje piękno.

       Może to trudne wyłapywać z codzienności chwile i spotkania, które są warte zatrzymania i uwagi. Myślę jednak, że wystraczy niewiele, chwila refleksji, zmiana nastawienia, abyśmy zaczęli dostrzegać tę lepszą stronę świata. Drobna korekta priorytetów: zamiast więcej mieć, po prostu BYĆ TU i TERAZ, autentycznie być, a nie biec, pędzić, gonić. Nawet w zwariowanej pracy można prawdziwie być, a nie tylko odwalać robotę czy popadać w chorobliwy pracoholizm.

       Ach, ten człowiek!... Jedyne, co go ratuje, to jego myśli, dzieła sztuki, jego twórczość.

        Pozwólmy sobie samym się zmieniać. Pozwólmy zmieniać się swojemu życiu.  Pozwólmy innym, aby nas zmieniali na lepsze.



Lapidarium mistrzów. Barbara Skarga, wybór cytatów Aleksandra Klich,  Warszawa 2011


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zmiany

    Kończę pisanie na tym blogu. Prowadzenie równoległych blogów jest wyczerpujące. Zwłaszcza, że tematyka - szeroko pojęta kultura - jest p...