sobota, 20 stycznia 2018

Inteligentny człowiek nigdy się nie nudzi

czwartek, 11 sierpnia 2011 18:49 

      Żeby nie było wątpliwości: tytuł jest o mnie:-) Naprawdę trudno mnie znudzić, chociaż są tematy, od których uciekam, gdzie pieprz rośnie, bo zaczynam ziewać. Tym razem przewidywałam, że też tak będzie.  W zasadzie radiową Dwójkę mam włączoną na okrągło, chyba że mnie w domu nie ma,  ale nie wszystkie audycje mnie wciągają. To oczywiste. Najpierw był jakiś koncert, a potem rozmowa. Co może być ciekawego w rozmowie z jakimś tam wydawcą i producentem, założycielem wytwórni płytowej? No i się pomyliłam, bo wcale się nie nudziłam.
      Dziewięć lat temu René Martin założył wytwórnię płytową Mirare, specjalizującą się w muzyce barokowej oraz fortepianowej i orkiestrowej okresu romantyzmu. Od tamtego czasu wytwórnia ma już na koncie około 200 pozycji. Kwestie co wydawać, kogo, jakich wykonawców to skomplikowany proces decyzyjny, którego pierwszym szczeblem jest orientacja w tym, co już się ukazało.  Aby temu sprostać, Martin słucha bardzo dużo, śledząc fonograficzny rynek, czego dowodem jest zbiór 15 tysięcy płyt, które ma w domu.  Gdzie on je trzyma, nawet sobie nie wyobrażam, choć to i tak o wiele mniej zajmuje miejsca niż na przykład 15 tysięcy książek.  Poza tym przeczytanie jednej, nawet niezbyt pokaźnej książki zajmuje więcej czasu niż wysłuchanie jednej płyty. Mimo to, ile byłoby tej muzyki? Na dwa lata słuchania non stop? Wcale niemało.
      W każdym razie, skoro muzyka romantyczna, to i Chopin w programie wydawniczym Mirare zajmuje swoje miejsce. Ot, choćby Nokturny w wykonaniu Luisa Fernando Péreza
      Obok tego ciekawostka: Jana Sebastiana Bacha Kantata żałobna dla Królowej Polski w wykonaniu: Katharine Fuge - sopran; Carlos Mena - kontratenor; Jan Kobow - tenor; Stphan Macleod - bas; Ricercar Consort, Philippe Pierlot. Chodziło o Krystynę Eberhardynę, tytularną królową (formalnie rzecz biorąc koronowana nie była) Polski, żonę Augusta II Mocnego. A dlaczego Bach skomponował kantatę? Przez pomyłkę. Organizator nabożeństwa żałobnego, które odbywało się w Lipsku, zwrócił się z zamówieniem nie do tego kompozytora, co trzeba. Ale Bach jak najbardziej z zamówienia się wywiązał. Tym lepiej dla muzyki. 
      A skoro w Mirare barok zajmuje poczesne miejsce to i jeden z moich niespodziewanie odkrytych kompozytorów też: Dietrich Buxtehude oraz najpiękniejsze Stabat Mater  - Pergolesiego.
    
       Czego jeszcze się dowiedziałam z rozmowy z René Martinem? Tego, że największy sklep z płytami znajduje sie w Tokio i można tam dostać każdą płytę, jaka ukazała się na świecie. A także tego, że płyta z koncertu może się ukazać już w pół godziny po jego zakończeniu, czyli zanim na dobre dotrzemy do parkingu można ją nabyć. Jest to łatwe i tanie, ponieważ nie trzeba żmudnych prób ani długiego montażu. 
      Na koniec pojawiło się nazwisko ponoć - według Martina - rewelacyjnego młodego (22 lata) pianisty,  którego płyta z nagraniem sonat Beethovena już ukazała się w Mirare. Oto on - Jean Frédéric Neuburger
  
Trochę go tu na zdjęciu wystylizowali na chmurnego młodzieńca. Płyty jeszcze nie słuchałam. 
      Tak oto nudny deszczowy wieczór z radiem zaowocował całkiem ciekawymi wiadomoścami i nowinkami.

      Ale od czego nowczesna technika? Efekt poszukiwań:
I jest Sonata Beethovena:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zmiany

    Kończę pisanie na tym blogu. Prowadzenie równoległych blogów jest wyczerpujące. Zwłaszcza, że tematyka - szeroko pojęta kultura - jest p...