czwartek, 16 grudnia 2010 18:47
Nie są to wcale najnowsze nowości, ale pojawiły się jako nowe na moim biurku: bardzo naukowa książka Henryka Markiewicza Jeszcze dopowiedzenia, Rok biblijnego życia A. J. Jacobsa i poetycki tomik Prawa natury autora najpoczytniejszych reportaży XX wieku Ryszarda Kapuścińskiego.
Dopowiedzenia Markiewicza planuję czytać sukcesywnie, aczkolwiek nie zachłannie i nie całe od razu. To raczej utrwalanie i rozwijanie warsztatu zawodowego, pośpiech nie jest wcale wskazany. Na poezję Kapuścińskiego miałam ochotę już od jakiegoś czasu. Poznawanie poetyckiej wrażliwości reportera będzie niesamowitą przygodą, do której mam zamiar się odpowiednio przygotować: pachnąca kawa ze śmietanką w filiżance i tabliczka gorzkiej czekolady z żurawinami obok. Jakoś tak mi zwłaszcza ta gorzka czekolada do Kapuścińskiego pasuje. Sama nie wiem, czemu. Symbioza doznań smakowych i estetyczno-intelektualnych powinna zaowocować niezapomniana harmonią wrażeń.
A świąteczny nastrój mam zamiar zintensyfikować Rokiem biblijnego życia. Na pewno nie będę oglądać durnowatych powtórek ani popkulturowych sylwestrowych koncertów i szopek, które najzwyczajniej mnie nudzą. Dobra książka na świąteczne zimowe wieczory to najlepszy wybór. Tak więc najważniejsze zakupy już zrobiłam - nudzić się nie będę. Tylko znając swoją czytelniczą wydajność zastanawiam się, czy trzy pozycje wystarczą? No ale przecież będą jeszcze modlitwy, kolędy, życie rodzinne i towarzyskie, życzenia i prezenty... Czyli damy radę
Ta kawa z pianką i gorzka czekolada, to mogłyby być nasze wspólne elementy. Tylko nigdy dotąd nie łączyłam ich z konfiturą żurawinową, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, czasami warto poszukać nowych smaków
OdpowiedzUsuń