- Nazwano ją Callas baletu…
- Jej cudowne ręce to cały poemat, ręce - skrzydła, ręce - liście, ręce - fale…
- Pierre Cardin projektował specjalnie - i tylko - dla niej niepowtarzalne kostiumy sceniczne….
- Marc Chagall namalował jej portret…
- Maurice Bejart opracował, z myślą o jej kunszcie układ BoleraRavela i balet Isadora…
- Z okazji jubileuszu 80-tych urodzin i 60-lecia pracy artystycznej zatańczyła specjalnie dla niej stworzony przez Maurice`a Bejarta układ do muzyki Ave Maria Bacha-Gounoda…
Ta, która zwyciężyła czas… Maja Plisiecka
Urodziła się 20 listopada 1925 roku w Moskwie. Jej ojca rozstrzelano w 1938 roku, a matkę skazano na 8 lat łagru w Kazachstanie. Szkoła baletowa i sztuka tańca pozwalają jej przeżyć tragiczne dzieciństwo i już w 1943 r. zostaje solistką Teatru Bolszoj. Jej mistrzowskie wykonania roli Odetty–Odylii w Jeziorze łabędzim, Rajmondy w Bajaderze i Kitri w Don Kichocie przynoszą jej międzynarodową sławę, choć przez długie lata władze sowieckie nie wyrażają zgody na wyjazdy zagraniczne najlepszej primabaleriny rosyjskiego baletu.
Współpracowała z największymi choreografami i zespołami baletowymi XX wieku. Specjalnie dla niej Rodion Szczedrin(prywatnie mąż tancerki) skomponował muzykę do baletu Carmen – Suita, w którym, tańczyła ponad 350 razy. W 1972 roku Maja Plisiecka postanawia zająć się także choreografią, tworzy balet Anna Karenina, nawiązujący do ulubionej przez nią powieści Lwa Tołstoja. Muzykę skomponował znowu jej mąż – Rodion Szczedrin. Balet zyskuje światową sławę. (19 listopada 2008 r. polska premiera w Teatrze Wielkim Operze Narodowej). W 1980 roku tworzy choreografię do baletu Mewa, a pięć lat później Damy z pieskiem, autorem muzyki w obu przypadkach jest Szczedrin.
Jej kreacje baletowe uchodzą za niedościgniony wzorzec doskonałości. Jedną z nich jest taniec Umierający łabędź do muzyki Camilla Saint-Saënsa. Słuchając muzyki niejednokrotnie zdarza się przeżywać wzruszenie i nie ma nic szczególnego w tym, że pod jej wpływem można mieć łzy w oczach. Rzadko jednak słyszy się, żeby w podobny sposób reagować na taniec. Ale to jest ten właśnie szczególny przypadek:
Może wzruszenie to potęguje świadomość, że nigdy nie będę potrafiła zrobić choćby jednego kroku, jednego gestu z taką gracją, jak robi to Maja Plisiecka.
I kolejny taniec, o zupełnie innym charakterze. Do muzyki, która ponoć jest najczęściej wykonywanym utworem na świecie: BoleroRavela, choreografia - Maurice Bejart.
Powiedziała kiedyś w wywiadzie:
Bo ludzie bez talentu potrafią być niezwykle aktywni, wręcz agresywni. Nie mają żadnych autorytetów. Ale wszystko zweryfikuje czas. Jeśli ktoś jest impotentem twórczym - nic po nim nie zostanie. Będzie istniał tak długo, dopóki wystarczy mu sił, pieniędzy i życia na promowanie swoich "dzieł". Ani dnia dłużej.
Jej to raczej nie grozi, razem ze swoim tańcem pozostanie wieczna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz