niedziela, 28 stycznia 2018

I to jest wariactwo...

piątek, 07 grudnia 2012 16:47

     Ja tam listów do Mikołaja nie piszę. Nigdy nie pisałam. Kiedy straciłam wiarę w to, że przynosi prezenty, nie pamiętam. Jakiejś wielkiej traumy w zwiazku tym, że Mikołaj okazał się przebierańcem, a jego broda sztuczna, widać nie przeżyłam, skoro nie zapamiętałam tego momentu. Jak mam ochotę na prezent, po prostu go sobie kupuję.
       Od kilku lat na przełomie listopada i grudnia ogłaszany jest dzień darmowej dostawy na zakupy internetowe. Jest zapowiedź, lista e-sklepów, które do akcji się przyłączają. Jeśli mam  upatrzone produkty, na które wciąż brakuje funduszy, bo pojawiają się inne priorytety, taki dzień może stanowić ostateczną mobilizację. Bo to jest tak, że są rzeczy, które chciałoby się mieć, latami się o nich marzy, ale za każdym razem szkoda kasy. W ubiegłym roku był to mały sprzęt do odsłuchiwania płyt. Mały, ale nigdzie normalnie niedostępny, więc zamówiłam tą drogą. W tym roku coś zgoła innego -  książki, książki, książki, no, jedna z płytami.  Przewertowałam zasoby kilku(nastu) e-księgarń i e-antykwariatów i wybrałam.
       Powiększyła mi się lista rzeczy do przeczytania. Poezja, proza, leksykony, słowniki,  eseje, wspomnienia... Trzy antologie prac na temat retoryki, w tym jedna w połowie po niemiecku, bez tłumaczeń oczywiście (O, gdzie mój niemiecki!); taki sobie przegląd 100 przebojów muzyki klasycznej z czterema CD; o, coś w guście Spacji - Słownik sztuki francuskiej; jakaś monografia amatorskiego teatru; coś z Ingardena; w czarnej obwolucie serii Biblioteki Europejskiej Dziennik intymny Miguela de Unamuno; coś z Józefa M. Bocheńskiego, logika, wzory składni logicznej (!) - taka strona 56: gorzej niż matematyka.
      Zagadka - co będę czytać dziś wieczorem? Skłaniam się ku..., ale do końca nie jestem zdecydowana. Tymczasem muszę ten stos poukładać tematycznie, przypisać do odpowiednich półek, a potem - kawa i lektura. Tylko co to będzie? Sztuka francuska czy Język. Rozumienie. KomunikacjaUnamuno czy Ingarden? A może 100 przebojów w odtwarzaczu?... Najgorzej to mieć za duży wybór.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zmiany

    Kończę pisanie na tym blogu. Prowadzenie równoległych blogów jest wyczerpujące. Zwłaszcza, że tematyka - szeroko pojęta kultura - jest p...