niedziela, 18 września 2011 22:55
Jeśli jutro ma być ostatni dzień mojego życia, to co chciałabym robić? Martwić o szczuplejące konto w banku? Obliczać za co przeżyję perspektywę głodowej emerytury za ...naście lat? A może mam się przejmować tym, co kto o mnie myśli, co mówi? Docenia czy nie docenia? Udowadniać swoją rację komu trzeba i nie trzeba? Marnować energię na jałowe spory, dyskusje, rywalizację?.. O co? W imię czego? I po co?... A może mam się dowartościowywać, porównując z innymi? Szukając wad w innych i zalet w sobie? Czyżby walka o dominację miała być tym najważniejszym zajęciem w życiu wartym ostatniego dnia? Zajmować się polityką??? Roztrząsać niuanse swojego poczucia krzywdy w trybach społecznej niesprawiedliwości? Warto???... Włączyć telewizor i chłonąć, chłonąć do upadłego, do nienasycenia chłonąć piramidę absurdalnych zachowań dwunożnych? Kto komu podłożył świnię? Kto kogo zdradził? Kto się lansuje, a kto spadł na samo dno? Cholera, nie wiem, kto, komu, co i za ile... Chyba jestem nie z tej planety.
A może zająć się codziennością? Zdecydować czy jutro na obiad ma być schabowy czy pieczeń? Surówka czy sos? A może jedno i drugie? Jak dla mnie, to może być nawet sucha rzepa. (Akurat mam, jeszcze nie sucha, bo się nie zdążyła zeschnąć) Na tym warto spędzić ostatni dzień życia??? Albo poświęcić się dobieraniu koloru lakieru do paznokci do koloru szpilek i torebki? Taki ważny przecież dylemat! Nie? To choćby nad wyższością Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy się zastanowić? Też nie? A granice kultury, dobrego smaku, tolerancji to ważny temat? Na tyle, żeby zająć nim ostatni dzień życia? Hmmm, nie?... To może zagłębić się w swoje ego i rozdumchiwać je do granic niemożliwości ogarnięcia przez rozsądek? Po co? Jaki w tym sens? Zanudzać wszystkich wokół swoją osobą? Swoim życiem? Swoim mniemaniem o... świecie? ... rzeczywistości? ...wartościach? Poglądy? A kogo to obchodzi?
Jutro może być ostatni dzień mojego... Jak go spędzić? Ten świat kiedyś powstał i kiedyś się skończy. Żadna jego chwila, żadna nasza chwila w trwaniu świata nie jest warta więcej niż jedna nuta...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz