poniedziałek, 26 września 2011 21:50
Nie uspokaja, nie wycisza, nie łagodzi obyczajów, jak mówi przysłowie o muzyce... Wciąga, wsysa w głąb, wysysa energię, rozwałkowuje... Fascynuje. Wibruje. Pochłania. Jakieś rozedrganie roznosi się po całym mieszkaniu, drżenie powietrza, chaos myśli... Gdzieś w ukryciu czai się tajemnica.
Czemu słucham, zatrzymując się w biegu życia? Czemu słucham, choć wcale nie zamierzałam? Co jest ważniejsze niż dzień jutrzejszy? Dziś, tylko dziś się liczy. Jutra może nie być.
Henryk Mikołaj Górecki - Koncert na klawesyn (lub fortepian) i orkiestrę smyczkową
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz