Właśnie skończyła się transmisja Catone in Utica Vivaldiego w Dwójce. Dzieło zostało zaprezentowane w pierwszej odsłonie tegorocznego cyklu Opera rara w Krakowie. Wcale nie sądziłam, że będę o tym pisać, skoro nie miałam możliwości pojechać i być osobiście tam, w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. Z konieczności pozostało mi tylko słuchanie radia. Ponadto Catone in Utica jest jakby dziełem niekompletnym, gdyż zaginął akt I. Co prawda podejmowane są próby rekonstrukcji, ale Federico Maria Sardelli nie jest zwolennikiem takich działań i wolał zaprezentować tylko autentyczną muzykę Vivaldiego, ograniczając się do dwóch pozostałych aktów. Co to jednak za różnica, skoro to, co słyszeliśmy, było rewelacyjne! A pierwszy akt i tak był swoistym pasticcio, rodzajem kompilacji z kawałków muzycznych zapożyczonych skądinąd.
Caton w Utyce jest późnym dziełem Vivaldiego, pochodzącym z końcowego okresu jego twórczości (skomponowany na cztery lata przed śmiercią). Zawiera karkołomne arie, których samo słuchanie zapiera dech w piersiach, a na samą myśl, jak to zaśpiewać można całkiem oddech stracić. Zresztą, co ja tu bedę wypisywać, skoro dopiero co swój odech odzyskałam po wysłuchaniu czegoś takiego:
I tak niemal wygląda, brzmi cały Katon. Suma niezwykłych, dynamicznych, karkołomnych arii. Czy naszpikowanie opery czymś takim było już pewnym rodzajem desperacji kompozytora, który nieuchronnie zbliżał się do schyłku swojej twórczości, tracił popularność i stopniowo przechodził do historii, gdy publiczność już, już zwracała oczy i uszy ku nowym twórcom? Czy też był to wyraz najwyższej miłości do muzyki i możliwości ludzkiego głosu? Czy jest sens w ogóle rozstrzygać tę kwestię, gdy możemy dzisiaj z najwyższym podziwem po prostu słuchać kompozycji Rudego Księdza z Wenecji?
To miał być taki sobie miły wieczór z operą. Tymczasem znowu zostałam porwana i przeniesiona w inny świat, w inny czas, w niezwykły wymiar muzycznych wzruszeń. Jakże żałuję, że mnie tam nie było!
Antonio Vivaldi Catone in Utica, (1737)
Premiera polska - 19 stycznia 2012, Teatr im. Juliusza Słowackiego, Kraków
Wyk.
Nicki Kennedy – sopran - Arbace, stronnik Katona
Paolo Lopez – sopran - Cezar
Antonio Giovannini –kontratenor - Fulvio, ukryty sprzymierzeniec Cezara
Sonia Prina – kontralt - Marcja, córka Katona
Loriana Castellano – kontralt - Emilia, wdowa po Pompejuszu
Magnus Staveland – tenor - Katon
Modo Antiquo - włoski zespół specjalizujący się w wykonawstwie muzyki barokowej na instrumentach historycznych
dyrygent Federico Maria Sardelli
Wysłuchałam z innego źródła (https://www.youtube.com/watch?v=_pyW0VG-69o) i rozpoczęło się tak dynamicznie, że aż podskoczyłam.
OdpowiedzUsuń