Dwóch zakochanych facetów.
Georges Bizet, Carmen
(1875 - premiera w Opera-Comique, Paris)
La fleur que tu m'avais jetée - Don José
Ten kwiat, który mi rzuciłaś,
w więzieniu mi towarzyszył.
Zwiędnięty i zasuszony,
zachował jednak słodki zapach swój.
I przez całe długie godziny,
zamykając przy tym swoje oczy,
wonią tą się upajałem,
a w nocy widziałem ciebie!
Czasami cię przeklinałem,
nienawidziłem, oczerniałem.
Dlaczego tak zdarzyło się,
że los postawił ją na mojej drodze?
Potem oskarżałem się o bluźnierstwo
i czułem w sobie jedno pragnienie,
jedno pragnienie, jedną nadzieję:
zobaczyć cię, Carmen, tak, zobaczyć cię!
Gdyż ledwo się pojawiłaś, i ledwo
na mnie spojrzałaś, a całkiem podbiłaś
moje serce, o moja Carmen!
I byłem już tylko dla ciebie!
Carmen, kocham cię!
A co robi Carmen? Wystawia go na próbę. Próbę, która nie przyniesie niczego dobrego. Bo Carmen już wkrótce znajdzie sobie innego adoratora. Don José w szale zazdrości ją zabije i potulnie da się aresztować, kurtyna opada.
Jules Émile Frédéric Massenet, Werther
(1893 - premiera w języku francuskim w Opera-Comique, Paris)
A tu ten drugi czy ten sam?... Nie mam polskich słów, ale słychać, że zakochany. I odtrącony. Jak się kończą dzieje Wertera, wszyscy wiedzą. I się dziwią, bo kto dzisiaj umiera z miłości?
Arię Don Jose wysłuchałam. "Carmen" obejrzałam raz wiele lat temu, zapadły mi w pamięć "Habanera" i "Aria Torreadora". "Werthera" nie wysłuchałam, bo film niedostępny, ale i tak dziękuję za te chwile wzruszeń jakich dostarczyła "Carmen".
OdpowiedzUsuńTak, jak pisałam, stare linki są zamykane, usuwane, można wpisać w wyszukiwarkę tytuł i wykonawcę i znajdzie się nowe umiejscowienie tych samych starych nagrań też
OdpowiedzUsuń