niedziela, 06 listopada 2011 17:31
Marc Minkowski - rocznik 1962; francuski dyrygent z dziadka Polaka (rodzice: Amerykanka i Francuz polskiego pochodzenia).
Miał być fagocistą, ale w wieku dwudziestu lat założył orkiestrę Les Musiciens du Louvre, specjalizującą się w repertuarze francuskiego baroku. Od 1996 r. orkiestra ma stałą siedzibę w Grenoble i odtąd nazywa się Les Musiciens du Louvre-Grenoble.Występuje z nią na najbardziej prestiżowych scenach Europy: w Paryżu, Lyonie, Amsterdamie, Londynie, Madrycie, Wiedniu, Salzburgu.
Marc Minkowski jako dyrygent jest zapraszany do kierowania najsłynniejszymi zespołami na świecie: Orkiestrą Filharmonii Berlińskiej, Orkiestrą Filharmonii w Los Angeles, Orkiestrą Paryską, Narodową Orkiestrą Hiszpanii, Staatskapelle w Dreźnie, Deutsches Symphonie Orchester, Mahler Chamber Orchestra, Orchestre National de France, City of Birmingham Symphony Orchestra, Orchestre Philharmonique de Radio France. Od marca 2008 r. pełni funkcję dyrektora muzycznego orkiestry Sinfonia Varsovia.
Współpracuje ze słynnymi scenami operowymi: La Fenice w Wenecji, Opera-Comique w Paryżu, Staatsoper w Berlinie, Operą Flandryjską w Antwerpii, Netherlands Opera w Amsterdamie, Semperoper w Dreźnie, Opernhaus w Zurychu czy La Monnaie w Brukseli.
W 2004 r. otrzymał tytuł Chevalier du Mérite przyznawany przez Prezydenta Francji.
23 grudnia Minkowski poprowadzi premierę nowej realizacji Halki w TWON.
(Nagranie z Krakowa)
Ten, który nie gra, w okularach i z brodą, to Jan A.P. Kaczmarek - kompozytor utworu. Jankiel niestety partytury nie zostawił.
Naprawdę jestem pod wrażeniem, Twoja znajomość kompozytorów, śpiewaków i dyrygentów jest imponująca i może być przedmiotem zazdrości niejednego melomana.
OdpowiedzUsuńAch nie, prawdziwi melomani mają naprawdę ogromną wiedzę, większą od mojej, znam kilku, porażają osłuchaniem i wiedzą, nie dorównam im nigdy
OdpowiedzUsuńMożna mieć wiedzę i osłuchanie, ale nie potrafić tego przekazać niezaznajomionym. Ty bardzo dużo wiesz, wiele utworów wysłuchałaś i potrafisz o tym opowiedzieć, czasami nawet zachęcić do wysłuchania. Jestem tego najlepszym przykładem. Pamiętaj nie ilość ale jakość się liczy.
OdpowiedzUsuńMam na myśli prawdziwych melomanów, którzy potrafią się dzielić swoimi wrażeniami i osłuchaniem, ja przy nich niewiele wiem i niewiele znam
OdpowiedzUsuń