środa, 4 marca 2020

Śladami katalońskiego gotyku

      "Nie mieszam się do wszystkich świętych z litaniji", więc i o świętych Feliksie i Narcyzie nie słyszałam. Choć może na Feliksa mogłabym wpaść na zasadzie domysłu, ale że Narcyz? Tymczasem ma piękny gotycki sarkofag i bazylikę swojego imienia do spółki ze wspomnianym świętym Feliksem. Basilica de Sant Feliu, inaczej Basilica de Sant Felix  lub Sant Felix Basilica w Gironie ma prastary romańsko-gotycki rodowód (X - XI w.) Obecny gotycki kształt wieży XIV - XVI w.) i barokowa fasada (XVIII w.) zostały wzniesione na podbudowie wcześniejszych romańskich obronnych murów. 

Gotycka wieża i barokowa fasada (zdjęcie z Wikipedii)

Zanim wybudowano obecną katedrę wznoszącą się obok (pisałam  o niej TUTAJ) , to właśnie kościół św. Feliksa pełnił funkcję biskupiej stolicy.  Obronny charakter budowli wynikał z usytuowania poza murami miasta, stąd wejście znajdowało się z drugiej strony, od wewnętrznej strony murów, a obecną fasadę z barokowym portalem i malowniczymi schodami wybudowano znacznie później (XVIII w.) Budowla łączy więc różne style, ale wnętrze tchnie jednolitą romańsko-gotycką symbiozą architektoniczną. 
      Trzynawowa konstrukcja uderza surowością i medytacyjną melancholią. Wewnątrz znajdują się zabytkowe wczesnochrześcijańskie sarkofagi, a najnowszym odkryciem dokonanym pod koniec XX wieku było odsłonięcie gotyckich polichromii na sklepieniu w miejscach, gdzie zbiega się żebrowa konstrukcja nośna. Niestety,  jest to dosyć wysoko i moja komórka nie sięga, aby zrobić zdjęcia. 
      Kim byli patroni obecnej bazyliki? Nie mam pojęcia! Świętych Feliksów męczenników z wczesnego okresu chrześcijaństwa (III - IV w.) można znaleźć pięciu albo sześciu.Który z nich jest tym z Girony,  nie wiem.  Idąc tropem narodowościowym, można domniemywać, że chodzi o św. Feliksa z Sewilii, który poniósł śmierć w czasach prześladowań za Dioklecjana. Święty Narcyz był postacią jeszcze bardziej "starożytną", żył  na przełomie II i III wieku,  był  biskupem Jerozolimy.  Z dostępnych różnych informacji wynika, że mógł żyć nawet 113 lat, co już samo w sobie należałoby zaliczyć do zjawisk niezwykłych, jednakże cudem, jakim upamiętnił swoje imię, była zamiana wody w oliwę do lamp przygotowanych do obchodów święta Zmartwychwstania.  W każdym razie tenże święty Narcyz ma przepiękny gotycki sarkofag w bazylice św. Feliksa w Gironie. 

Rzeźbione figurki wokół sarkofagu przedstawiają oczywiście sceny z życia świętego. Kaplica,w której znajduje się sarkofag, była zakratowana, ale można dostrzec plastyczny realizm postaci, zindywidualizowane twarze, wyrażające emocje. Każda scena, jak widać, obramowana jest u góry ozdobnymi gotyckimi elementami architektonicznymi. 
     Ku czci św. Narcyza, który jest patronem Girony, co roku pod koniec października organizowany jest wielodniowy uroczysty festyn Fires de Sant Narcis. Na hiszpańskich stronach internetowych można już znaleźć program tegorocznych uroczystości, które odbędą się w dniach 23 października - 1 listopada 2020 r.  Główna religijna uroczystość przypada 29 października, w dniu patrona Girony, a przez cały tydzień będzie trwał świąteczny jarmark. Organizuje się  w tym czasie targi, zawody sportowe, koncerty, spektakle  i pokazy fajerwerków.  Tak więc można już planować wyjazd. 
      Na koniec coś wizualnie bardziej uduchowionego - surowa gotycka kaplica św. Anny z XIV - XVI w.

Podobny surowy wystrój dominuje w całym wnętrzu, z wyjątkiem wspomnianego sklepienia, na którym odsłonięto gotyckie freski. 

15 komentarzy:

  1. Feliks to imię popularne kiedyś i u nas, może z racji znaczenia jakie kryje, a że Narcyz obok, nie dziwi:)). To tak żartem. Na poważnie, bardzo Ci zazdroszczę tylu wrażeń i dziękuję, że miałaś ochotę się nimi podzielić.

    OdpowiedzUsuń
  2. No mnie zdziwił! A jeszcze mam coś w zapasie;-) śniło mi się, że pojechałyśmy razem na wspólną wycieczkę, i co Ty na to??!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wierzę snom, tylko nie zawsze je rozumiem

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj, Twój nick znalazłam wśród komentatorów postów Stokrotki. Zawsze mi się opinie Twoje podobały, bo wskazywały dużą wiedzę na różne tematy. Zdziwiło mnie , że nie boisz się zwracać uwagi blogerom, gdy popełnią błąd(też to czynię, choć są i tacy, którzy mają mi to za złe.). Nie podróżuję, więc na ten temat nie będę miała wiele do powiedzenia. Chciałabym jednak poznać Twój blog od początku, więc nie zdziw się, gdy nagle ujrzysz moje komentarze pod interesującymi mnie postami.Póki co pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Serdecznie witam w moich progach. Odpisałam także na Twoje komentarze pod archiwalnymi postami.
    Ze Stokrotką znam się osobiście, więc czasami mam odwagę zwracać jej uwagę. Wychodzę z założenia,ze jak już ktoś pisze,to niech wie, co pisze i jak pisze. Nie znoszę wazeliniarstwa i chwalenia na wyrost. Nie czytam dużo blogów, bo jeśli nie odpowiada mi treść lub forma, a autor źle znosi krytykę, po prostu nie wchodzę w dyskusję i znikam.
    Jak napisałam po Twoim komentarzem do pierwszego wpisu - te pierwsze ponad czterysta wpisów to archiwum przeniesione ze zlikwidowanej platformy bloog.pl
    Część linków tam zamieszczonych jest dawno nieaktualna, więc się nie zdziw. Na bieżąco tutaj piszę dopiero trzeci rok.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę ciekawej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się bardzo ciekawie. Przy poście "W Troi, w Iraku, w Afganistanie" zostałam zaskoczona informacją, że oglądałaś spektakl w Narodowym. Nie wiem czemu nie kojarzyłam Ciebie z Warszawą. Sięgnęłam nawet do profilu, ale oprócz podania dwóch Twoich blogów i tych, u których bywasz(mnie znana jest tylko Stokrotka), nie ma żadnych osobistych informacji. Wiele wskazuje na to, że pokuszę się o post przedstawiający Twoje blogi(zrobiłam tak w stosunku do kilku osób. Najnowsze to "Sezamie otwórz się"-o blogu Leny Sadowskiej i "Zadumana Morgana"-o blogerce z Krakowa o nicku Morgana). Nie narzucam lektury, ale jeżeli chciałabyś wiedzieć czy Twój blog przedstawię we właściwym świetle, to możesz z wymienionymi postami się zapoznać lub porozmawiać ze Stokrotką, której co prawda nie znam osobiście,ale autoryzowała post o swoich rodzicach, więc co nieco może Ci o mnie powiedzieć. Jeżeli podejmę się napisania postu na temat Twoich blogów, to informację zamieszczę pod najnowszym postem. Do miłego zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam,że robisz systematyczny przegląd moich postów. Zaglądam do komentarzy i odpisuję. Ciekawa propozycja przedstawienia moich blogów, skoro uważasz je za interesujące, to mnie bardzo cieszy. Nie zamierzam ingerować w to, co napiszesz. Twoja sprawa,Twoje odczytanie,masz prawo do swojego zdania. Mam tylko jedną nienaruszalną zasadę: nie ujawniam informacji o sobie. Chcesz opisać moje blogi,proszę bardzo, ale nie staraj się opisywać mnie, dociekać gdzie mieszkam, czym się zajmuję zawodowo, kim jestem, z jakiej rodziny itp. Uważam,że takie informacje zakłócałby charakter mojego pisania, które z założenia nie ma być o mnie i moim życiu osobistym, tylko o wydarzeniach kulturalnych, o tym,jak czytać, odbierać, przeżywać szeroko pojętą kulturę, w której się obracamy. Nie jestem jednak z Warszawy, do Warszawy jeżdżę na spektakle, opery, koncerty, na wystawy, tak samo jeżdżę do innych miast w Polsce: do Krakowa (w styczniu byłam w Krakowie), Rzeszowa, Lublina czy Gdańska. Jak się trafi wycieczka zagraniczna, też o tym piszę. Znajdziesz relację z Wilna, wcześniej był Budapeszt, kiedyś Praga, a teraz opisuję Katalonię.
    Zajrzę oczywiście do Twoich postów z ciekawości jak najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcesz pozostać nieznana, masz do tego prawo. Co prawda nie rozumiem w jaki sposób mogłoby nastąpić to zakłócenie "charakteru Twojego pisania",bo dwie osoby mogą wskazywać to samo wydarzenie, ale odbiór i opis go będzie różny, bo wpływ będą miały także takie czynniki jak wykształcenie, płeć, miejsce zamieszkania itd. Jestem dopiero na początku materiałów archiwalnych, więc trochę to potrwa, zanim dojdę do aktualnych postów. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. A więc trochę Ci jeszcze zajmie poznanie całości.
      Pisząc o zakłóceniu zakłóceniu mojego pisania miałam na myśli zakłócenie odbioru przez czytelników. Wolę, zeby czytelnicy koncentrowali się na treści i sammym tekście, a nie osobie autorki. Dlatego pozostaję anonimowa. Zauważ, że pod różnymi blogami komentarze nie dotyczą treści wpisu, tylko osoby autora/autorki. Tego chcę uniknąć, choć nie zawsze się udaje.

      Usuń
  8. O tak... Mnie Feliks, nie wiedząc dlaczego kojarzył się że Strażakiem..😃😆
    Sztuka to coś, co nigdy nie umiera.
    Przepiękny sarkofag i płaskorzeźby...

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za odwiedziny. Ja tylko strażaka Sama kojarzę ;-) Gotyk w ogóle piękny jest.

    OdpowiedzUsuń
  10. Felka znałam jednego - był matematykiem...;o) Narcyza w życiorysie nie mam...;o)
    Ale dzięki za wspaniałą wędrówkę...;o)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja żadnego osobiście nie znałam, tylko te sarkofagi ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz czego żałować...Mój Felek był postrachem wszystkich Humanistów...;o)

      Usuń

Zmiany

    Kończę pisanie na tym blogu. Prowadzenie równoległych blogów jest wyczerpujące. Zwłaszcza, że tematyka - szeroko pojęta kultura - jest p...