Po śmierci męża w 1018 roku Ermesenda została regentką hrabstwa Barcelony sprawując władzę w imieniu małoletniego syna Berenguera Ramona. Otoczyła się wybitnymi doradcami i współpracownikami, dzięki czemu udało jej się obronić Ullastret przed roszczeniami Hugona I, hrabiego d`Empuries. Hugo wiele lat wcześniej sprzedał ziemie w Ullastret Ramonowi Borelli, a po jego śmierci próbował je odzyskać. Dzięki politycznej sprawności Ermesendy nie udało mu się to. Syn Ermesendy, Berenguer już w wieku 15 lat ożenił się i właściwie powinien przejąć pełnię władzy, jednakże po krótkim okresie napięć wewnętrznych wytworzył się consensus współrządów matki z synem, czyli Ermesendy i Berenguera. Mimo że w oficjalnych dokumentach imię Berenguera widnieje na pierwszym miejscu, nadal podpisuje je także Ermesenda. Kraj rozwija się gospodarczo i demograficznie, a napięte wcześniej stosunki z Saracenami uspokoiły się.
Po raz kolejny Ermesenda została pełnoprawną władczynią hrabstwa Barcelony po śmierci syna, który zmarł w wieku 29 lat. Co prawda w testamencie podzielił kraj pomiędzy synów, ale wszyscy byli niepełnoletni, a najmłodszy - pogrobowiec - nawet się jeszcze nie urodził, toteż całością władała ich babcia, mająca wówczas 60 lat. W 1039 roku najstarszy wnuk Ramon Berenguer ożenił się i przejął władzę w zapisanej mu części terytorium, chcąc uniezależnić się od babci. W wyniku wewnętrznego konfliktu Ermesenda przeprowadziła się do hrabstwa Girony, gdzie właściwie rządził niepodzielnie jej brat, biskup Pedro Roger, mimo że teoretycznie ziemie te podlegały Ramonowi. Zajęty nowymi konfliktami z Saracenami ostatecznie Ramon musiał zawrzeć pokój z Ermesendą zgadzając się na to, aby została władczynią Girony. Prawie do samego końca Stara Hrabina pociagała za sznurki, a konflikt ponownie przybrał na sile, gdy Ramon Berenguer I ożenił się po raz trzeci, przy czym małżeństwo to nie było legalne, gdyż on i Almodis byli wówczas w związkach małżeńskich, co zresztą sprowadziło na nich ekskomunikę. Krajem wstrząsały bunty wewnętrzne, ostatecznie więc aby zakończyć rodzinne spory Ramon postanowił przekupić babcię Ermesendę ofiarowując jej tysiąc uncji złota. Ermesenda, jak na ówczesne czasy mocno wiekowa, ponadosiemdziesięcioletnia, pstanawia ostatecznie przejść na emeryturę, a dzięki osobistym wpływom doprowadza w 1056 do zdjęcia ekskomuniki z wnuka. Ostatnie lata spędza w zamku Sant Quirze de Besora, gdzie umiera w 1058 roku w wieku ok. 88. lat.
Katedra Najświętszej Marii Panny w Gironie jest skarbnicą pamiątek po Ermesendzie. Znajdziemy tutaj jej nagrobek oraz pieczęć. Katedralny skarbiec przechowuje średniowieczne krzyże i relikwiarze, jedenastowieczny gobelin "Dzieło stworzenia" - 358 na 450 cm - to unikatowy zabytek tego typu w Europie. Właściwie jest to haft naniesiony na rysunek wykonany techniką igiełkową. Pierwotnie miał zapewne jeszcze większe rozmiary, gdyż dół jest mocno zniszczony z widocznymi ubytkami. Na uwagę zasługują pięknie iluminowane rękopisy z X - XII wieku. Do katedry przylegają zabudowania klasztorne z zachowanymi romańskimi krużgankami okalającymi wirydarz. Krużgankowe kolumny pochodzące z XII wieku mają ozdobne rzeźbione zwieńczenia przedstawiające na przemian sceny biblijne i ornamenty roślinne. Wirydarz tchnie spokojem i dostojeństwem. Aż nie chce się stamtąd wychodzić.
Krużganek
Zwieńczenie romańskiej kolumny
Dwunastowieczne roślinne zdobienia
Wirydarz
Średniowieczne iluminacje rękopisów
Olbrzymia relikwiarzowa monstrancja
Bardzo bogata historia życia hrabiny Ermesendy no i ta piękna Katedra w Gironie.
OdpowiedzUsuńWidzę że obracasz się we wspaniałych miejscach...
Obracałam, bo już wróciłam :-)
OdpowiedzUsuńI tak się człek uczy...;o)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza w podróżach...
OdpowiedzUsuńno widzisz, ja, ignorantka znałam tylko Esmeraldę Hugo:))
OdpowiedzUsuńPodróże kształcą, zwłaszcza dalekie:))
Ja też dowiedziałam się dopiero 2 tygodnie temu ;-)
OdpowiedzUsuń