Czytając dzieje panowania Fryderyka II Hohenstaufa ma się wrażenie, że historia to bezustanny ciąg dynastycznych sporów, zakulisowych działań dyplomatycznych, najazdów, buntów i wojen. Bohater książki Jerzego Hauzińskiego bez przerwy jest w drodze, w podróży po Europie i Bliskim Wschodzie. A to z Sycylii do Niemiec, z Niemiec do Lombardii, z Lombardii do Francji, z Francji znowu do rodzinnej Apulii, z Apulii do Jerozolimy i znowu do Sycylii. Po drodze oblega, zdobywa, formuje szyki, zbiera armię, stacza bitwy. Czasem wygrywa, czasem je przegrywa. Jednocześnie rozsyła listy, pisze manifesty przeciwko papiestwu, wysyła posłów. Wznosi zamki i burzy miasta. Wadzi się z mnożącymi się pretendentami do siedmiu królestw, których korony zgromadził przez lata panowania i nieustanne zabiegi. Siedem koron: sycylijska, niemiecka, rzymska, lombardzka, jerozolimska, sardyńska i burgundzka dały mu prawo ubiegania się o tytuł uniwersalnego władcy Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Pełnił tę funkcję przez 30 lat: 1220 - 1250.
Utrwalanie swojej władzy Fryderyk Roger (takie miał imiona) realizował poprzez pragmatyczne sojusze, wyrachowane i obliczone na dziedziczenie królestw małżeństwa (trzy razy żonaty), rywalizowanie z papieżem o zwierzchnictwo nad chrześcijańską Europą, co ściągnęło na niego dwukrotną ekskomunikę, wprowadzanie centralistycznych absolutnych rządów, co z kolei owocowało buntami zwłaszcza miast włoskich i powstaniem tak zwanej Ligi Lombardzkiej. Lektura nie jest łatwa. Na wiele czynów wzdraga się nasza współczesna wrażliwość i poczucie moralności, a bezwzględne absolutystyczne dążenia kłócą się z zasadami demokracji. Bogactwo szczegółów prowadzonej przez Fryderyka II polityki przeraża przejawami okrucieństwa. Bazując na bogatym, o ile to możliwe, aparacie naukowym, autor próbuje dociekać źródeł osobowości ostatniego uniwersalistycznego cesarza Europy, analizuje pobudki i najgłębsze cechy charakteru, zestawiając nieraz sprzeczne historyczne doniesienia. Zza wielkiej polityki wyłania się obyczajowe i ideowe tło epoki średniowiecza XIII wieku, w którym zabobon współistnieje z dociekaniem poznawczym, asceza z bizantyńskim przepychem cesarskiego dworu, a otwartość na wschodnie wpływy kulturowe z codziennym okrucieństwem wobec poddanych.
Autor skrupulatnie opisuje tak zwycięskie, jak i całkowicie nieudane posunięcia cesarza, sukcesy i porażki. Wydawać by się mogło, że tych drugich było nawet więcej, a jednak Fryderyk II utrzymał cesarską władzę przez 30 lat, do tajemniczej śmierci w wieku 56 lat (koronowany przez Innocentego III na cesarza w Rzymie 22 listopada 1220 r. zmarł prawdopodobnie 13 grudnia 1250 r.) Fryderyk Roger od urodzenia predestynowany był do wielkiej polityki, aczkolwiek początki nie zapowiadały efektu końcowego. Koronowany już po śmierci ojca, Henryka VI, na króla Sycylii miał zaledwie 4 lata. Ale w pół roku później zmarła też jego matka, Konstancja i wychowywał się jako sierota jako zakładnik i wręcz niewolnik innych pretendentów do tronu. Jeśli dzisiaj fascynuje amerykański mit od pucybuta do milionera, to dzieje Fryderyka II Hohenstaufa mogą być zgoła spektakularnym przykładem średniowiecznego losu od sieroty do cesarza, władcy świata. W sumie lektura pasjonująca. Co też można znaleźć w wakacyjnym namiocie z tanimi książkami ;-)
Matko, przeczytałaś! Podziwiam, w dodatku pamiętasz, mnie by się wszystko pomieszało:))
OdpowiedzUsuńNie muszę wszystkiego pamiętać, skoro kupiłam na własność ;-) A lektura była pasjonująca!
UsuńSzczerze mówiąc, uwielbiam takie książki...Bo do historycznego "fioła" przyznałam się już dawno...;o)
OdpowiedzUsuńAle teraz moim literackim sukcesem jest "Elemelek" bez grzybka i Pik Pok w odcinkach...;o)
O,to szczerze polecam każdemu z fiołem historycznym, rewelacyjnie się czyta.
UsuńDlaczego bez grzybka? ;-)
Bo Babcia ma dwie części Elemelka...Jedna okładka jest z grzybkiem, a druga bez grzybka...;o)
UsuńNie rozszyfrowałam jeszcze na jakiej podstawie Młody dobiera lekturę...;o) Ale po czwartym czytaniu "Puchatka" jestem Mu wdzięczna za zmianę...;o)