- Cześć! Weźmiesz mnie na gapę czy muszę płacić?
- Wsiadaj, ale stawiasz piwo.
- A, wiesz, jakie tu dobre piwo mają?! Kupiłem se piwo ze sokiem, uuuch, jakie dobre było...
- Lepsze niż w knajpie mieście?
- Lepsze! Mówię ci, niebo w gębie! Dwa wypiłem takie dobre było...
........................................................................................
- Piękny zachód słońca, patrz!
- Nooo, jak budyń malinowy.
- Taka pogoda była, jak w Irlandii byłem. Tak coś minus trzy do pięciu stopni, nieco śniegu, czyste niebo i piękne zachody słońca. A w tym samym czasie w Niemczech i u nas minus dwadzieścia, zawieje, zaspy...
- Dawno już zasp nie mieliśmy...
- Klimat się zmienia... Teraz to u nas jest jak siedem, osiem lat temu w Irlandii... Wiem, bo byłem tam przez rok.
..........................................................................................
- Cześć, gdzie byłeś cały dzień?
- Eeee, trochę w parku, trochę w pubie... różnie...
- Z matematyki nowe rzeczy mieliśmy, i z polskiego też...
- Eeee tam, jakoś nie ciągnie mnie...
- To ty matury nie zdasz. Ja nie zamierzam odpuścić.
..........................................................................................
- Wiesz? Wypadek był... bus rowerzystę zabił...
- Kiedy? Kogo?!...
- No wczoraj, wieczorem zdaje się, ciemno było...
- Ale kogo potrącił i gdzie?
- No wczoraj, tego Kusiora, co zawsze pijany jeździ, koło świętej Tekli...Teraz to nawet nie jechał, taki pijany był, tylko rower środkiem szosy prowadził, nieoświetlony... Zdaje się, że na śmierć....
- Aaaa, o tym to słyszałem! Wcale nie na śmierć, żyje, tylko połamany szpitalu leży. Taki to ma szczęście!...
..................................................................................
Rozmówki są naprawdę przeróżne....
OdpowiedzUsuńTeż czasami chcąc nie chcąc słyszę...
Zdziwić się można i uśmiechnąć w duchu...
OdpowiedzUsuńNarodowe mądrości...;o)
OdpowiedzUsuńBa, można księgę pisać...
OdpowiedzUsuń