Oglądam, oglądam i nie wiem, kto wygrywa w tej rywalizacji.
Ci mają szarawary jak chorągwie!
A ci mają czapy!
I nie tylko czapy!
Skrót z momentami w zwolnionym tempie: czy grawitacja istnieje dla każdego?
I znowu kontra:
No chyba ten taniec z kindżałami przebija wszystko:
Kiedyś - gdy byłam młoda - jeżdziłam na Jesień Tatrzańską do Zakopanego. I tam oglądałam z zachwytem Zespoły Gruzińskie czyli górali kaukaskich - tańczyli tak, że im ogień szedł spod butów...
OdpowiedzUsuńTego się nie da porównać z żadnymi innymi zespołami z innych krajów.Poza tym Gruzinki i Gruzini są pięknymi ludżmi.
generalnie kultury ludowe wszystkich nacji śpiewem i tańcem opowiadają to, co nazywamy duchem narodu.
OdpowiedzUsuńA generalnie jest ten duch tutaj bardzo bojowy, tańce mają charakter niemal wojenny, arkan jest zbójnicki, tak że duch energiczny :-))
OdpowiedzUsuńzaraz bojowy - dynamiczny, żywiołowy...
OdpowiedzUsuńAle one naprawdę tak się nazywają: tańce bojowe lub wojenne, ukraiński hopak bojowy, taniec z szablami, a tu na ostatnim klipie jest taniec z kindżałami; one wywodzą się ze sztuk walki
OdpowiedzUsuńTo prawda - Gruzini tańczą tańce wojenne...
OdpowiedzUsuńAle Czesia w to nie wierzy chyba ???... To są tańce wojenne, słynny taniec z szbalami z muzyką Chaczaturiana też jest wojenny, wszystkie ludy parajace się walką międyzplemienną miały takie tańće - dzisiaj już przeniesionae bardziej w sferę folkloru; a ciupagi nasze góralskie to nie wojenne? Zbójnickie są!
OdpowiedzUsuńPełna zgoda Notario :-)
UsuńI to jest taniec, a nie jakieś menuety...;o)
OdpowiedzUsuńI kondycja do pozazdroszczenia!...
OdpowiedzUsuń