"Nowy wspaniały świat" Alodus Huxley napisał w1931roku. 27 lat później autor jeszcze raz wrócił do powieści, która przyniosła mu największą sławę, próbując przeanalizować ile z jego proroczej wizji stało się realnością w świecie, w którym żyjemy. Wnioski nie napawają optymizmem, a gdy się spojrzy z perspektywy współczesnej, wręcz przerażają. "Nowy wspaniały świat 30 lat później. Raport rozbieżności" wydany w 1958 roku zawiera więcej podobieństw między światem literackiej fikcji a rzeczywistością niż różnic. Fikcja bowiem stała się rzeczywistością, a autor, choć zdawał sobie sprawę, w jakim kierunku zmierza świat, jest zdumiony, że nastąpiło to tak szybko:"Przepowiednie, które ogłosiłem w 1931 roku, ziściły się znacznie szybciej, niż myślałem. [...] Zmora całkowitego uporządkowania, którą umieściłem w siódmym stuleciu po Fordzie, wyłoniła się z bezpiecznie odległej przyszłości i czyha na nas za najbliższym zakrętem". Co napisałby dzisiaj, gdyby autor dożył naszych czasów? Że owa zmora już nas dogoniła i nami zawładnęła?
Huxley omawia różne rodzaje zawładnięcia wolnością obywatela przez państwo. Czytając kolejne strony eseju ma się wrażenie, że znajdujemy się w jakimś matriksie tak niedawno uważanym li tylko za fantasmagorie futurysty. Tymczasem na naszych oczach krok po kroku ziszczają się najbardziej fantastyczne proroctwa. "Państwo sprawuje niemal idealną kontrolę poprzez systematyczne umacnianie pożądanych zachowań, różne formy łagodnej manipulacji, zarówno fizycznej, jak i psychologicznej, oraz stosowanie standaryzacji genetycznej". Doczekaliśmy czasów, w których obywatele zostali podzieleni na tych, którzy zasługują na przywileje i tych, którzy zostali pozbawieni nawet codziennych zwykłych praw, jak pójście na koncert, do restauracji czy do kina. Są dopuszczeni do swobodnego przemieszczania się i są tej możliwości pozbawieni w imię "jeszcze większych ograniczeń", które wedle Huxleya są podejmowane przez państwo w imię "zażegnania kryzysu", "gdy gospodarka zostaje zagrożona".
Za główny przejaw całkowitego panowania państwa umysłami, a w konsekwencji zachowaniami obywateli Huxley uznaje manipulację:"Parafrazując słowa Winstona Churchilla, nigdy tak wielu nie uległo manipulacji tak nielicznych" choćby z tego powodu, że wszelkie środki masowego przekazu tak naprawdę są finansowane przez elitę - jak to nazywa - Wielkiego Biznesu. W gruncie rzeczy nie ma czegoś takiego jak wolne i niezależne media. Zależność finansowa jest zawsze formą podporządkowania. Za pomocą zaś mediów sprawuje się kontrolę nad umysłami obywateli. Kiedyś "tysiące dziennikarzy wyrażało tysiące niezależnych opinii. Prawie każdy mógł gdzieś ogłosić drukiem prawie wszystko. Dziś z prawnego punktu widzenia prasa jest nadal wolna, ale większość małych gazet przestała istnieć. [...] W demokracji zachodniej działa cenzura ekonomiczna, a kontrolę nad mediami sprawują członkowie Elity Władzy". Zasady opisane przez Huxleya w odniesieniu do prasy w 1958 roku równie dobrze dzisiaj można odnieść do mediów internetowych. Jakże wspólcześnie i namacalnie brzmi "proroctwo" na temat przemysłu medialnego, dla którego "największe znaczenie ma nie tyle prawda czy fałsz, co atrakcyjność informacji, w mniejszym lub większym stopniu nieistotnych". Płynie stąd zagrożenie dla najbardziej wartościowej wolności człowieka, wolności myślenia: "Jeżeli większość ludzi spędza znaczną część swojego czasu nie tu i teraz ani w przewidywalnej przyszłości, ale gdzieś indziej, w pozbawionych znaczenia zaświatach sportu i oper mydlanych, mitologii i metafizycznch fantazji, społeczeństwu trudno będzie oprzeć się zakusom tych, którzy chcą nim manipulować i dążyć do przejęcia kontroli.
Gdy więc Huxley pisał: "Dzięki postępowi technicznemu Wielki Brat może teraz być prawie tak wszechobecny jak Bóg", możemy dzisiaj dopowiedzieć, że tak właśnie się stało. Ukrywa się pod niebudzącymi grozy "ciasteczkami".
C.d.n.
I ciągle jesteśmy w coraz większym stopniu manipulowani. Jedni tego wcale nie widzą a inni widzą a i tak dają się "wkręcać".
OdpowiedzUsuńNo i to prawda, że spełniają się najbardziej niemożliwe czy nawet głupie scenariusze.
Przerażające...
Zdaje się, że nie ma scenariuszy niemożliwych...tylko w logice występuje sytuacja niemożliwa, w świecie rzeczywistym nie
OdpowiedzUsuńma ograniczeń, wszystko może się zdarzyć;-)...
Rządzący zawsze ludźmi manipulują, aby jak najdłużej utrzymać się przy władzy. A to co dzieje się teraz w naszym kraju, przeraża.
OdpowiedzUsuńAleż nie tylko u nas w kraju, Huxley opisywał rządy USA i Europy Zachodniej...
OdpowiedzUsuńDzięki postępowi technicznemu, większość straci kontakt z rzeczywistością...Już Albercik wiedział, że to zguba człowieczeństwa...;o)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że odblokowały Ci się komentarze...mnie akurat rzeczywistość mocno docisnęła ostatnio
OdpowiedzUsuńNie odblokowały się, kolejny przymus technologiczny...;o) Zostałam zmuszona do zmiany przeglądarki...;o)
UsuńRzeczywistość bywa czasem paskudna...Trzymaj się dzielnie !!
Moja Droga, ja właśnie dwie trzecie styczniowych poborów wydałam na wymianę elektroniki, wszystko mi się posypało i musiałam kupić nowy laptop, uczę się obsługi "10", bo miałam starszą wersję; czeka mnie też wymiana drukarki, a w serwisie ratują mi dokumenty ze starego twardego dysku, zobaczymy, co się da odzyskać
UsuńSamo życie wymusza powrót do codziennych przyziemnych spraw