Złotawka specjalizuje się w białych kwiatach i faktycznie, usiadła na białych złocieniach. Nie rozumiem tylko, czmu się nazywa złotawka, skoro jest zielona. Ma metaliczny piękny połysk pokrywy. O największej niespodziance tylko napiszę, bo nie zamieszczę przecież zdjęcia odchodów! A zaczęło się od tego, że coś zjadło mi kapustę. Nie, nie owady, coś większego odgryzło całe główki i zostawiło ślady - własne odchody. Poszukałam w necie i wiem - warzywny ogród odwiedził dzik. No i super! Teraz będę chyba z trąbką dla odstraszania tam chodzić.
smaczna była kapustka.warzywniak trzeba grodzić:))
OdpowiedzUsuńOgród w polu orany traktorem na wiosnę i jesienią, ogrodzenie nie wchodzi w grę, musiałabym je demontować dwa razy w roku; to nie przydomowy ogródek
OdpowiedzUsuńPoproszę fotkę z trąbkowej imprezy !! ;o)
OdpowiedzUsuńMuszę jakiegoś fotografa zamówić
UsuńChyba masz tylko jedno wyjście - zaprzyjażnić się z tym dzikiem...
OdpowiedzUsuń:-))
Tylko czy dzik zechce się zaprzyjaźnić ze mną?
OdpowiedzUsuń