Po kolejce pozostały też nasypy, przepusty, mostki. Częściwo wchodzą one w oznakowane trasy turystyczne, piesze i rowerowe. Nasypy kolejki łatwo rozpoznać i warto się nimi przespacerować dla urokliwych widoków, zwłaszcza w okolicy rzeki Branew. Zbaczając z nich można natomiast trafić na odnowione drewniane kładki, które prowadzą przez tutejsze bagna. Ponoć w czasie wojny leśni przewodnicy prowadzili przez nie partyzantów w bezpieczne schronienie w głębi lasów. Wówczas kładki w pewnych miejscach nie były widoczne, a deski pokrywała cienka warstwa mulistej wody. Tylko doskonale znający las mieszkańcy wiedzieli, którędy można przejść bezpiecznie, wyczuwając stopą twarde podłoże. Dzisiaj kładki są wysokie, oznakowane, zabezpiecznone balustradami. Przechodzi się suchą nogą. I od czasu do czasu można natrafić na pouczające tabliczki informacyjne o pożytecznych roślinach (czosnek niedźwiedzi), trujących acz pięknych krzaczkach (wawrzynek wilczełyko) i pozostałościach kolejki wąskotorowej.
niedziela, 1 września 2019
Czytanie tabliczek
Wcale nie trzeba brać ze sobą książki, żeby mieć co czytać nawet podczas pieszej wędrówki po lesie. Czytałam nowe tabliczki informacyjne ustawione w Leśnym Kompleksie Promocyjnym Lasy Janowskie. Część informacji już znałam, ale pojawiły się o kolejce wąskotorowej, której trasa wiodła przez las z Lipy do Biłgoraja. Kolejkę zaczęli budować Niemcy w czasie wojny, aby wywozić stąd drewno. Pierwszy odcinek wiódł z Lipy do tartaku, następnie stopniowo kolejkę wydłużano, a ostatecznie prowadziła przez Lasy Janowskie i Puszczę Solską z Lipy przez Kochany, Łążek Ordynacki, Szklarnię, Szwedy, Bukowę do Biłgoraja a stąd dalej docierała do stacji w Zwierzyńcu. Pierwszy odcinek o długości 5 km oddano do użytku pod koniec 1941 roku. Niemcy do końca wojny zbudowali 20 km do Łążka, następne odcinki budowano już po wojnie również w celu pozyskiwania z tych lasów drewna. Ostatni etap budowy podjęto na początku lat pięćdziesiątych, ale już po dekadzie rozpoczęto demontaż kolejki na odcinku Bukowa - Biłgoraj. Następnie w latach siedemdziesiątych rozebrano odcinek Bukowa - Szklarnia. Ostatecznie całość linii przestała istnieć w 1988 roku. Pozostał tabor, sukcesywnie zresztą w trakcie eksploatacji wymieniany na nowszy. Obecnie odnowione ciuchcie i wagoniki można oglądać w skansenie w Janowie Lubelskim.
Po kolejce pozostały też nasypy, przepusty, mostki. Częściwo wchodzą one w oznakowane trasy turystyczne, piesze i rowerowe. Nasypy kolejki łatwo rozpoznać i warto się nimi przespacerować dla urokliwych widoków, zwłaszcza w okolicy rzeki Branew. Zbaczając z nich można natomiast trafić na odnowione drewniane kładki, które prowadzą przez tutejsze bagna. Ponoć w czasie wojny leśni przewodnicy prowadzili przez nie partyzantów w bezpieczne schronienie w głębi lasów. Wówczas kładki w pewnych miejscach nie były widoczne, a deski pokrywała cienka warstwa mulistej wody. Tylko doskonale znający las mieszkańcy wiedzieli, którędy można przejść bezpiecznie, wyczuwając stopą twarde podłoże. Dzisiaj kładki są wysokie, oznakowane, zabezpiecznone balustradami. Przechodzi się suchą nogą. I od czasu do czasu można natrafić na pouczające tabliczki informacyjne o pożytecznych roślinach (czosnek niedźwiedzi), trujących acz pięknych krzaczkach (wawrzynek wilczełyko) i pozostałościach kolejki wąskotorowej.
Po kolejce pozostały też nasypy, przepusty, mostki. Częściwo wchodzą one w oznakowane trasy turystyczne, piesze i rowerowe. Nasypy kolejki łatwo rozpoznać i warto się nimi przespacerować dla urokliwych widoków, zwłaszcza w okolicy rzeki Branew. Zbaczając z nich można natomiast trafić na odnowione drewniane kładki, które prowadzą przez tutejsze bagna. Ponoć w czasie wojny leśni przewodnicy prowadzili przez nie partyzantów w bezpieczne schronienie w głębi lasów. Wówczas kładki w pewnych miejscach nie były widoczne, a deski pokrywała cienka warstwa mulistej wody. Tylko doskonale znający las mieszkańcy wiedzieli, którędy można przejść bezpiecznie, wyczuwając stopą twarde podłoże. Dzisiaj kładki są wysokie, oznakowane, zabezpiecznone balustradami. Przechodzi się suchą nogą. I od czasu do czasu można natrafić na pouczające tabliczki informacyjne o pożytecznych roślinach (czosnek niedźwiedzi), trujących acz pięknych krzaczkach (wawrzynek wilczełyko) i pozostałościach kolejki wąskotorowej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zmiany
Kończę pisanie na tym blogu. Prowadzenie równoległych blogów jest wyczerpujące. Zwłaszcza, że tematyka - szeroko pojęta kultura - jest p...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz