Aż czterech pisarzy zostało przez polski Sejm ogłoszonych patronami roku 2021: Krzysztof Kamil Baczyński, Stanisław Lem i Tadeusz Różewicz – stulecie urodzin, Cyprian Norwid – dwustulecie urodzin.
Urodzeni w 1921 roku Baczyński, Lem i
Różewicz byli rówieśnikami, lecz w literaturze zapisali się zgoła odmiennymi,
nieporównywalnymi osiągnięciami. Przede
wszystkim warto zauważyć, że Stanisław
Lem jako wybitny twórca science-fiction zdobył sławę międzynarodową. Był
najpoczytniejszym i najczęściej tłumaczonym polskim pisarzem na początku
drugiej połowy XX wieku. Jego książki przetłumaczono na ponad 40 języków, a o
renomie międzynarodowej świadczy fakt, że w 1980 roku brany był pod uwagę jako
kandydat do Nagrody Nobla. Wówczas
jednak wyprzedził go inny polski twórca – Czesław Miłosz.
Najpopularniejsza powieść Stanisława
Lema „Solaris” (1961) doczekała się dwóch znanych ekranizacji. W 1971 roku
adaptację filmową wyreżyserował Andriej Tarkowski, który z otrzymał za nią
nagrodę specjalną na Festiwalu Filmowym w Cannes, a w 2002 r. nowej ekranizacji z Georgem
Clooneyem w roli głównej dokonał Steven Soderbergh. Zekranizowane zostały także inne utwory, jak „Szpital
Przemienienia” (reż. Edward Żebrowski, 1978), „Przekładaniec” (reż. Andrzej
Wajda, 1968) czy opowiadanie „Rozprawa” (film pod tytułem „Test pilota Pirxa” w
reż. Marka Piestraka, 1978).
Lem w swojej fantastycznonaukowej i
eseistycznej twórczości przewidział wiele zjawisk w dziedzinie technologii cyfrowej,
która dzisiaj jest dla nas czymś oczywistym. Spełniło się między innymi jego
przewidywanie powstania globalnej sieci informacji, czyli internet. W
późniejszych utworach eseistycznych pisarz odszedł od fikcji literackiej,
kierując się ku rozważaniom natury socjologicznej i filozoficznej. Krytykował
przejawy rosnącego konsumpcjonizmu. Jego rozważania zawarte w zbiorze "Bomba megabitowa" do dziś zachowują aktualność.
Krzysztof Kamil Baczyński i Tadeusz Różewicz to
poeci należący do tzw. pokolenia Kolumbów. Szczególnie Baczyński uznawany jest za wyraziciela dramatu pokolenia, które
wchodziło w dorosłość wraz z początkiem II wojny światowej. Jan Bugaj (pseudonim Baczyńskiego) w
poetyckich obrazach ukazał tragizm swojego pokolenia postawionego wobec
okrutnej historii, czego wyrazem są najsłynniejsze utwory „Pokolenie”, „Z głową
na karabinie”, „Elegia o… [chłopcu polskim]”.
Wychowany w patriotycznej rodzinie, jako syn żołnierza Legionów
Polskich, wstąpił do Szarych Szeregów, a by nie tylko poetyckim słowem, lecz z
bronią w ręku włączyć się do walki z okupantem.
Zginął 4 sierpnia 1944 roku podczas Powstania Warszawskiego. To o nim
prof. Stanisław Pigoń powiedział: „No cóż, należymy do narodu, którego losem
jest strzelać do wroga z brylantów”.
Krytycy literaccy już w czasie wojny
dostrzegli niezwykły talent poetycki Baczyńskiego, porównując jego poetykę do
Słowackiego. Obrazy historii w wierszach autora „Śpiewu z pożogi” przenikają
nie tylko ludzkie losy, są też wpisane w przepiękne obrazy bliskiego poecie
rodzinnego regionu Mazowsza „pod potokami szumiących gwiazd,/ pod sosen
rzeką”.
Tadeusz Różewicz, rówieśnik Baczyńskiego, z okresu wojny wyniósł doświadczenie walk
partyzanckich, walcząc w leśnych oddziałach Armii krajowej na terenie
Radomszczyzny. Mimo że debiutował w 1944 roku jeszcze w czasie wojny, bogata i
wielostronna jego twórczość zyskała uznanie po wojnie. Z pierwszego powojennego
tomiku „Niepokój” (1947) pochodzą jedne z najsłynniejszych wierszy: „Lament”,
„Ocalony”, będące diagnozą duchowego okaleczenia ocalonych z wojennego
kataklizmu. Na dorobek Różewicza składają się liczne tomiki poetyckie oraz
znakomite dramaty stanowiące żelazny repertuar polskich scen teatralnych:
„Kartoteka”, „Świadkowie, albo Nasza mała stabilizacja”, „Śmierć w starych
dekoracjach”, „Kartoteka rozrzucona”. Za
sylwiczny tom poetycko-wspomnieniowy „Matka odchodzi” pisarz otrzymał w 2000 r.
Literacką Nagrodę Nike.
„Czwarty wieszcz” Cyprian Norwid należał do najmłodszego
pokolenia romantyków. Jego nazwisko
nieodmiennie zrosło się z pojęciem poezji ciemnej, trudnej, wymagającej
wysiłku. Niedoceniany za życia, zmarły w przytułku św. Kazimierza w Paryżu
dopiero po latach za sprawą publikacji Zenona Przesmyckiego „Miriama” doczekał
się powtórnego odkrycia i docenienia. Wiersze Norwida weszły do kanonu poezji
śpiewanej, w czym ogromna zasługa Czesława Niemena wykonującego wiele jego
utworów z „Bema pamięci żałobnym rapsodem” na czele. Norwid, podobnie jak Różewicz, był poetą
realizującym się w wielu gatunkach.
Pisał także prozę („Białe kwiaty”, „Czarne kwiaty”, „Ad leones”) i
dramaty („Pierścień wielkiej damy”,
„Kleopatra i Cezar”). A pamiętać trzeba, że pierwotnie studiował rzeźbę
i malarstwo, stąd też w rękopisach znaleźć można liczne rysunki i szkice.
Czasami są to ilustracje do własnych utworów.
W biografii Norwida jest też epizod
amerykański, gdy poeta przybywszy do Nowego Jorku w lutym 1853 roku, otrzymuje
najpierw pracę jako cieśla na budowie, a następnie różne doraźne zamówienia
malarskie i rysunkowe. Ostatecznie
opuszcza amerykańską ziemię latem roku następnego – 1854 – wywożąc stąd między innymi
słynny wiersz o tęsknocie do ojczyzny „Moja piosnka II”.
Każdy z autorów zajmuje niekwestionowane miejsce w polskiej literaturze. Warto pamiętać o ich osiągnięciach, bo bez nich polska poezja i proza byłyby całkiem inne. W przypadku Lema zaś mamy naprawdę wielki wkład w rozwój prozy światowej.
w przypadku Lema mamy...realizację tego, co wydawało się czystą fantastyką.
OdpowiedzUsuńFajnie, że przypomniałaś:))
To jest wstęp do dalszych części o każdym z nich, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńWspaniałych mamy literackich patronów tego roku...
OdpowiedzUsuńMożna sobie rozplanować czytanie na cały rok, co kwartał inny autor
OdpowiedzUsuńTo mogę uznać 2021 za swój rok...;o)
OdpowiedzUsuńNo w takim wyborze każdy coś znajdzie dla siebie
OdpowiedzUsuń