Jarosław Marek Rymkiewicz "Do trupa III"
Leży w sobie ale nie wie komu leży
Ale nie wie komu będzie w co przeminie
Może w trawę się przetrawi w śnieg rozśnieży
Może w wodzie się roztopi może w glinie.
Może leży by nam rosło i pęczniało
By nam było choć nie wiemy czym by było
Może leży by się tliło choć zetlało
By się wśniło choć dozgonnie się wyśniło
Twarz błękitna może nam się przepoczwarzy
Zeschła ślina może jeszcze będzie śliną
Wargom żółtym inne wargi już nie marzą
Zanim będzie może wodą może gliną
Leży w sobie ale jeszcze chciałby służyć
Teraz ty go weź teraz ty go spróbuj użyć
3 lutego w wieku 86. lat zmarł Jarosław Marek Rymkiewicz. Czy naprawdę, jak pisał w pewnym wierszu:
"Popiół są nasze słowa Szarzyński, Morsztynie
I co z popiołu wyjmę to w popiele ginie"?...
sonet, turpistyczna estetyka, trochę ironii - fajne.
OdpowiedzUsuńPewnie, że fajne, taka barokowa klasyka, dobrze się czyta, rozplątywanie nawiązań i kontekstów to czysta przyjemność :-) Ale pytanie tytułowe pozostaje otwarte...
OdpowiedzUsuńPewnie, że popiół...;o)
OdpowiedzUsuńSpalą książki????....
OdpowiedzUsuńJeszcze gorzej...Przestaną z nich korzystać...;o)
UsuńKatastroficzna przepowiednia!...
UsuńMroczne. Pozdrawiam Notario. Ale jak Czesia mówi, że fajne, to fajne. 😉.
OdpowiedzUsuńGdzie tam mroczne, to taka konwencja poetycka, trochę zabawy w czarny humor i barokowy turpizm ;-)
OdpowiedzUsuń🙂.
Usuń