.... zwiedza się średniowieczne katedry i zamki, czas zatrzymuje się na granicy światła i mroku. W ciemnych zakamarkach ukrywa się historia niegdyś tętniąca życiem, dzisiaj turystyczna atrakcja. Niektórzy pisarze znają to miejsce niemal jak własny dom. Parnicki rozgrywał tutaj dialogi swoich bohaterów. Prosty lud patrzył na wysokie wieże.
Nocna iluminacja katedry Notre Dame przylegającej do pałacu
Współczesne iluminacje oświetlając przeszłość, tworzą cienie na placu przed zamkiem. Obok zamkniętej o tej porze kawiarni lśnią plastikowe stoliki i krzesła. Dziewczyna w cekinowej zielonej sukni cierpliwie czeka. Z cienia wyłonił się mężczyzna i podał jej ramię. Poszli razem w mrok, gdzie na skraju pustego placu nie świeciły lampy wpatrzone w milczące mury.
Zamek (pałac) - podobno największy gotycki projekt zamkowy w Europie,
ponad 15 tys. m kw.
Czy po wiekach nadal błąkają się tu duchy z przeszłości? Kto wie, kto dziś wygląda zza wysokich okien. Schodząc ze wzgórza władzy, znajduję magiczną uliczkę wiodącą wzdłuż średniowiecznego grubego obronnego muru. W zaułku na styku uliczki i centralnego placu w zabytkowej kamienicy nadal mieszkają ludzie - rodzina kustosza tego miejsca. No właśnie, gdzie ta uliczka się znajduje?
W jakimś średniowiecznym mieście...
OdpowiedzUsuńTa część miasta owszem, najbardziej znana z okresu średniowiecznego gotyku, częściowo nawet z wcześniejszeego stylu romańskiego, ale całe miasto podobno pochodzi jeszcze z czasów rzymskich
OdpowiedzUsuńJeśli największy i gotycki, to tylko Malbork mi się po głowie kołacze...;o)
OdpowiedzUsuńJest jeden mały niuans: w Malborku jest najwiekszy gotycki Z CEGŁY, a ten tutaj nie jest z cegły, tylko z kamienia, więc największy gotycki, ale nie z cegły ;-)
UsuńPo ciemku nie widać...;o)
UsuńNo na ostatnim zdjęciu widać, że kamienie, bo gdzież tkaie cegły; w całości kompleksu dominuje kamień
Usuń